Środek lata a ja napiszę o filmie związanym ze Świętami Bożego Narodzenia. "Elf" to film z 2003 roku o wychowanym przez elfy Świętego Mikołaja dziecku, które w wyniku problemów w szkole na biegunie północnym zostaje wysłany do Nowego Jorku aby dowiedzieć się więcej o ojcu i znaleźć nowe miejsce na ziemi.
Życie w wielkim mieście jest dla Buddy'ego - przywdziewającego zielony kubrak Willa Farrella zaskakujące i pełne dziwnych dla niego zdarzeń. Ojciec - Walter Hobbs - okazuje się draniem, który nie wie o jego istnieniu a przyrodni brat nie wierzy już mu.
Budynek Empire State jest tłem dla wielu scen: w windzie, przed wejściem (te obrotowe drzwi ;-), itp. Buddy odwiedza ojca pracującego w biurze ESB jako sekretarz. Śmieszne sceny i żarty umilają film ale jego trochę głupawy wydźwięk każe dotrwać do końca i "odczekować" go na liście.
Źródło: www.filmweb.pl